niedziela, 7 grudnia 2014

Ja z dzieciakami mamy tak dziwne poczucie humoru, że nawet tatuś nie za bardzo kuma, kiedy śmiejemy się do rozpuku z czegoś co dla niego jest totalnie nieśmieszne, chyba tylko ciocia nas rozumie. Naszą ulubioną rozrywką (tak tak rozrywką!!!) jest wyszukiwanie w książkach śmiechowych ilustracji i mamy kilka ulubionych.

Absolutnym szałem jest cudowna dupka nosorożca w Miasteczku Mamoko, widać jasno po stanie książli, że często do niej wracamy :D 


D.E.S.I.G.N jest bardzo obfity w takie smaczki, no spójrzcie tylko na te psy! 


No tego chyba nie muszę komentować, już się śmieję :D 


Mysi Domek i naleśnik ziemniak to jest to! 


Nie musicie smiać się z grzeczności, spoko ;) 

2 komentarze:

sandra. Obsługiwane przez usługę Blogger.